loga

Ogrody ratunkiem dla pszczół

Naukowcy szacują, że bez pszczół ludzkość przetrwa co najwyżej 4 lata. Niestety z roku na rok ubywa roślinności miododajnej, co niestety w głównej mierze jest efektem działań człowieka. Rezygnujemy z bioróżnorodności na rzecz dużych monokulturowych i wydajnych upraw. Stosujemy coraz więcej chemii. Budujemy osiedla i domy, wokół których większość przestrzeni wypełniamy jedynie trawnikami. „Kieszonkowe ogrody miododajne” mogą przywrócić balans w naturze. Większość z nas może pomóc w przetrwaniu pszczół i zapylaczy, a przy okazji zyskać piękną i użyteczną przestrzeń.

– W ramach projektu „Małopolski Szlak Ogrodów pomaga pszczołom” zachęcamy do zakładania „kieszonkowych ogrodów miododajnych”. To odpowiedź na palący problem dzisiejszych czasów, w których jest coraz większa liczba upraw monokulturowych, czyli takich w których duży obszar przeznacza się na jeden rodzaj uprawy, kwitnienie następuje na dużym obszarze jednocześnie, co oznacza ogromną ilość pożywienia w bardzo krótkim czasie kwitnienia i brak jedzenia w ciągu następnych miesięcy. Intensywna produkcja rolna z którą mamy do czynienia coraz częściej niszczy naturalne i półnaturalne siedliska owadów. Użycie środków chwastobójczych czyni ekologiczne pustynie z dawniej urodzajnych pól uprawnych – mówi Jan Czaja ze Stowarzyszenia GRUPA ODROLNIKA.

Przestrzeń życiowa pszczół i dzikich zapylaczy zmniejsza się także dlatego, że z naszych przydomowych ogrodów znikają rośliny miododajne, a dominuje kostka brukowa i trawniki krótko strzyżone. Problem dostrzegła Komisja Europejska przyjmując rezolucję w sprawie perspektyw i wyzwań dla unijnego sektora pszczelarskiego, wzywając do  opracowania planu zwalczania śmiertelności pszczół dla całej UE oraz zakazu stosowania wszystkich pestycydów, których negatywny wpływ na zdrowie pszczół został naukowo udowodniony.

– W naszym kraju żyje około 470 gatunków owadów należących do rodziny pszczołowatych, z czego większość to pszczoły samotnice:  żyjące w pustych łodygach roślin tzw. murarki, kopiące podziemne gniazda lepiarki, a także porobnice, które najlepiej czują się w pionowych ścianach wąwozów i glinianych domów i wiele, wiele innych. Do pszczołowatych zaliczają się również trzmiele, a mamy ich  około 30 gatunków. W zapylaniu pomagają nam również motyle, osy, muchówki i chrząszcze. Mało kto wie, ale dzikie owady zapylające są często bardziej wydajnymi zapylaczami niż pszczoły miodne. Są od nich mniejsze i mniej wybredne, przez co oblatują większą ilość roślin, również takich, do których nektaru pszczoły miodne nie potrafią się dostać – zdradza Jan Czaja.

Te wszystkie stworzenia potrzebują naszego wsparcia. Stowarzyszenie GRUPA ODROLNIKA przy współpracy z projektantem ogrodów opracowało tzw. kieszonkowe ogrody miododajne. Projekty można bezpłatnie pobrać i wykorzystać na własny użytek. Stworzenie pięknego, praktycznego i przyjaznego pszczołom ogrodu jest łatwe jak nigdy dotąd. Zachęcamy do inspirowania się i działania. Szersze informacje na temat zadania, jak i informacje o roślinach miododajnych można znaleźć na facebookowym profilu Małopolskiego Szlaku Ogrodów: https://www.facebook.com/MalopolskiSzlakOgrodow lub na stronie internetowej: https://www.malopolskiszlakogrodow.pl/.

 

 

Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego w ramach konkursu ofert pn. „Małopolska Pszczoła”